# Tags
#Biznes i finanse

Stanowisko POPiHN oraz PIPP ws. nocnej prohibicji na stacjach paliw

Należy podjąć działania mające na celu ograniczenie liczby pijanych kierowców na drogach, jednak wprowadzenie nocnej prohibicji na stacjach paliw nie jest skutecznym rozwiązaniem tego problemu ani nie przyczyni się do zmniejszenia problemów związanych z nadmiernym spożyciem alkoholu w Polsce.

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) oraz Polska Izba Paliw Płynnych (PIPP) zauważają, że nadmierne spożycie napojów alkoholowych w Polsce stanowi poważny problem społeczny, który wymaga zdecydowanych działań i powinien być objęty spójną polityką zdrowotną. Jednak obawy budzi planowane działanie rządu, które, pod pretekstem walki z nadużywaniem alkoholu, wydaje się dyskryminować branżę paliwową w porównaniu do innych kanałów dystrybucji alkoholu w Polsce poprzez wprowadzenie nocnej prohibicji wyłącznie na stacjach paliw. POPiHN i PIPP są przekonane, że proponowane działanie nie przyczyni się do ograniczenia spożycia alkoholu w Polsce, a jednocześnie będzie dyskryminować branżę paliwową oraz potencjalnie negatywnie wpłynie na konsumentów paliw. Zamiast tego, branża paliwowa postuluje wprowadzenie sprawiedliwych i skutecznych przepisów, których oddziaływanie będzie odpowiednio ocenione w procesie legislacyjnym.

Nocna prohibicja na stacjach paliw ma ograniczony wpływ na problem alkoholowy w społeczeństwie

Zakaz sprzedaży alkoholu nocą wyłącznie na stacjach paliw nieznacznie zmniejszy dostępność alkoholu. W Polsce jest około 5,5 tys. stacji paliw, na których sprzedawane są napoje alkoholowe, jednak ogólna liczba punktów sprzedaży alkoholu wynosi prawie 121 tys. Według danych KCPU, stacje paliw stanowią jedynie niewielki procent całkowitej sprzedaży alkoholu. W pierwszym kwartale 2024 roku sprzedaż alkoholu na stacjach paliw stanowiła zaledwie 2,2% wolumenu i 2,6% wartości sprzedaży ogółem. Co więcej, udział ten odnotowuje spadek w ciągu ostatniej dekady. Wprowadzenie nocnej prohibicji na stacjach paliw nie będzie miało znaczącego wpływu na ogólny rynek alkoholu.

Według POPiHN oraz PIPP, nocna prohibicja na stacjach paliw może skutkować przekierowaniem konsumentów napojów alkoholowych do innych punktów sprzedaży, gdzie ceny są relatywnie niższe, co zwiększy dostępność alkoholu. WHO uważa jednak, że polityka cenowa wobec alkoholu jest jednym z najbardziej skutecznych narzędzi ograniczających szkodliwe spożywanie alkoholu.

Przesunięcie sprzedaży napojów alkoholowych ze stacji paliw do innych punktów oznacza przeniesienie jej z miejsc, gdzie poziom bezpieczeństwa i kontroli jest wyższy, do obiektów odznaczających się słabszym nadzorem. Na stacjach paliw istnieją systemy monitoringu, a wśród klientów zdecydowaną większość stanowią osoby dorosłe, a zatem ryzyko sprzedaży osobom nieletnim pozostaje znikome.Naukowcy dowodzą, że wprowadzenie nocnej prohibicji na stacjach paliw i w sklepach nie prowadzi do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Badania przeprowadzone w Niemczech oraz doświadczenia krajów, które wprowadziły zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw, nie potwierdzają zależności między dostępnością alkoholu a liczbą nietrzeźwych kierowców. Badanie ankietowe Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom również nie wykazało poprawy bezpieczeństwa na drogach po wprowadzeniu nocnej prohibicji w Polsce.Należy zauważyć, że każde ograniczenie swobody prowadzenia działalności gospodarczej powinno być zgodne z prawem Unii Europejskiej, zgodnie z art. 56 i 49 TFUE. Chociaż państwa członkowskie mogą wprowadzać ograniczenia, muszą robić to w sposób proporcjonalny, aby spełnić wymogi prawa UE. POPiHN i PIPP uważają, że wprowadzenie ograniczeń w dostępie do alkoholu tylko na stacjach paliw (które stanowią mniej niż 5% wszystkich punktów sprzedaży) nie rozwiąże problemów zdrowotnych społeczeństwa. Badania naukowe również nie potwierdzają, że nocna prohibicja poprawi bezpieczeństwo na drogach. Z tego powodu proponowane przez rząd rozwiązania prawne mogą narazić Państwo Polskie na zarzuty niezgodności z prawem UE i skutkować odpowiedzialnością odszkodowawczą.

Nocna prohibicja na stacjach paliw narusza zasady równości wobec prawa

Wprowadzenie nocnej prohibicji wyłącznie na stacjach paliw jest formą dyskryminacji i narusza zasady konstytucyjne dotyczące równego traktowania podmiotów gospodarczych. Ograniczenie swobody działalności gospodarczej w ten sposób jest sprzeczne z zasadą równości (art. 32 Konstytucji RP) i wolności (art. 31), a także z zasadą demokratycznego państwa prawnego (art. 2), która nakazuje sprawiedliwe traktowanie uczestników obrotu gospodarczego.

Wprowadzenie nocnej prohibicji wyłącznie na stacjach paliw może być niezgodne z prawem UE, naruszając zasadę równego traktowania oraz swobodę przedsiębiorczości. Takie działanie może być uznane za pomoc publiczną dla przedsiębiorców prowadzących sprzedaż alkoholu poza stacjami benzynowymi. Zgodnie z zasadą niedyskryminacji, zakaz nierównego traktowania podmiotów znajdujących się w takiej samej sytuacji jest zakazany. Ponadto, ograniczenia swobody przepływu usług muszą być wprowadzane w sposób niedyskryminacyjny i proporcjonalny. Wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu tylko na stacjach paliw może nie spełniać tych kryteriów. Tymczasem, takie działanie może być uznane za pomoc publiczną dla przedsiębiorców prowadzących sprzedaż alkoholu poza stacjami benzynowymi, co narusza zasady UE i naraża Polskę na miliardowe odszkodowania i kary nakładane przez unijne sądy.

Warto zauważyć, że propozycja wprowadzenia nocnej prohibicji na stacjach paliw jest zbędna, ponieważ samorządy już mają możliwość wprowadzania lokalnych zakazów sprzedaży alkoholu w porze nocnej na podstawie art. 12 ust. 4 Ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Takie zakazy obowiązują m.in. w Krakowie, Poznaniu czy Puławach. Zamiast ogólnopolskiego zakazu, należy rozważyć jego wprowadzenie tylko tam, gdzie dostępność alkoholu nocą rzeczywiście stanowi problem.

Nocna prohibicja na stacjach paliw może zwiększać ryzyko dla konsumentów paliw, a także prowadzić do wzrostu cen i inflacji. Sprzedaż pozapaliwowa stanowi istotną część dochodów stacji paliw, a jej ograniczenie może wpłynąć na opłacalność prowadzenia stacji. Badania pokazują, że wprowadzenie nocnej prohibicji w Niemczech doprowadziło do podwyższenia cen paliw.

Ograniczenie oferty pozapaliwowej na stacjach paliw może skutkować wzrostem cen paliw i inflacji. Sprzedaż napojów alkoholowych stanowi istotną część oferty pozapaliwowej, a jej zubożenie może prowadzić do ponadprzeciętnego zmniejszenia przychodów. Badania przeprowadzone w Niemczech po wprowadzeniu nocnej prohibicji na stacjach paliw potwierdzają, że ograniczenie przychodów pozapaliwowych może skutkować koniecznością podwyższenia cen paliw.

Brak nocnej prohibicji to problem. Branża paliwowa ma propozycje rozwiązań

Rząd powinien brać pod uwagę pozytywne doświadczenia z innych krajów, zamiast ulegać popularnym nastrojom społecznym. Kontrola trzeźwości na drogach oraz kampanie edukacyjne są skutecznymi narzędziami w walce z pijanymi kierowcami, co potwierdzają doświadczenia międzynarodowe i krajowe. POPiHN oraz PIPP są gotowi do zaangażowania w kampanie społeczne zniechęcające do nieodpowiedzialnego spożycia alkoholu.

W skrócie, POPiHN i PIPP są gotowe do dyskusji i wspólnego opracowania skutecznych i sprawiedliwych rozwiązań, uwzględniając poważne zagrożenia związane z uchwalaniem dyskryminacyjnych przepisów dotyczących problemów alkoholowych w społeczeństwie polskim.


Pochodzenie wiadomości: pap-mediaroom.pl

Stanowisko POPiHN oraz PIPP ws. nocnej prohibicji na stacjach paliw

MFiPR: 10,6 mln zł dofinansowania z programu

Stanowisko POPiHN oraz PIPP ws. nocnej prohibicji na stacjach paliw

Stanowisko POPiHN oraz PIPP ws. nocnej prohibicji

Wykorzystujemy pliki cookies.    Polityka Prywatności    Zarządzanie cookies
AKCEPTUJĘ